www.wodzislaw.org http://wodzislaw.org/ |
|
Zmiany na mapie administracyjnej regionu (?) http://wodzislaw.org/viewtopic.php?f=3&t=386 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | main [ Pt, 11 kwi 2008, 19:22 ] |
Tytuł: | Zmiany na mapie administracyjnej regionu (?) |
Nowiny (rybnickie) napisał(a): Zmienić granice?
Niedawno w sali OSP w Zwonowicach odbyło się zebranie wiejskie. Sołtys Eugeniusz Zientek zwołał je na prośbę grupy mieszkańców. Tematem była kwestia ewentualnej zmiany przynależności administracyjnej. Sołectwo, które należy obecnie do gminy Lyski, miałoby przejść w granice miasta Rybnika. W miejscowej społeczności co jakiś czas pojawiają się zdania, że warto byłoby rozpocząć starania o przyłączenie do Rybnika. (...) Koronnym argumentem secesjonistów był brak połączenia autobusowego z Lyskami. – Bez własnego samochodu trudno cokolwiek załatwić – skarżyli się niezadowoleni. Wójt odpowiadał, że gminie trudno byłoby uruchomić połączenie autobusowe. Brak na nie pieniędzy. (...) Do Urzędu Miasta w Rybniku nie wpłynęły żadne pisma czy prośby zwonowiczan w sprawie ewentualnej secesji. Tak powiedział jego rzecznik Krzysztof Jaroch. – Informuję ponadto, że miasto Rybnik nie wychodzi z żadnymi inicjatywami mającymi na celu zmianę granic administracyjnych gminy – stwierdził magistracki rzecznik. (...) ŹRÓDŁO i komentarz pod artykułem: Jeśli chodzi o nowoczesne podejście to niestety ale Zwonowice nie mają już nic wspólnego z Lyskami bo wszystkie sprawy, szkoły średnie, praca, zakupy wiąże nas z Rybnikiem. Również linia 45 zapewnia świetne połączenie z tym miastem. Należenie do prężnie rozwijającego się miasta to prestiż. A z Lyskami dzieli nas las, brak komunikacji - co dla starszych mieszkańców jest sporym utrudnieniem. Ja popieram przyłączenie do Rybnika tak jak Rudnik chce się przyłączyć do Raciborza! Przewidywałem, że wcześniej czy później dojdzie w Zwonowicach do podobnej sytuacji jak w Ochojcu. Wystarczy popatrzeć na mapę regionu... ale nie tylko. "Przeczekując" trudny okres podziałów, których efektem m. in. było rozbicie i pogrążenie Wodzisławia (czytaj: eliminację najpoważniejszego konkurenta) Rybnik uzyskał status - póki co, wciąż jeszcze nieformalnej i samozwańczej - stolicy ponad półmilionowego regionu. To na tym mieście skoncentrowali się inwestorzy i media, a na jego sukces do dziś w znacznym stopniu pracuje cały subregion. Jednak o reszcie nikt nie myśli, gdyż subregion jest postrzegany częściej w znaczeniu "okolica Rybnika" niż jako związek miast i gmin. Przejdźmy do pewnych analogii w Zwonowicach i... Radlinie. Na podstawie dobrej znajomości miejscowych nastrojów społecznych pozwolę sobie wyciągnąć następujące wnioski: 1. Społeczność Radlina ceni sobie swoją niezależność, podjęta 10 lat temu decyzja o oderwaniu od Wodzisławia do dziś cieszy się powszechną akceptacją, głosy przeciwne pojawiają się rzadko. 2. Gdyby na dzień dzisiejszy postawiono tą społeczność przed wyborem: powrót do Wodzisławia lub przyłączenie do Rybnika, niestety zwyciężyła by ta druga opcja. Pomysł powrotu do Wodzisławia wzbudza tu wiele kontrowersji i natychmiast "podgrzewa atmosferę", tymczasem do koncepcji przyłączenia do Rybnika ludzie nie mają większych zastrzeżeń, odnosząc się do tego neutralnie lub czasem nawet przychylnie Pytanie dlaczego Rybnik na tak, a Wodzisław na nie ? Jakieś urazy z okresu bycia dzielnicą nie mają tu praktycznie żadnego znaczenia. Główny argument to: "spójrz jak Rybnik się rozwija - a co Wodzisław ma do zaoferowania ?" No właśnie Za Wodzisławiem przemawiają dziś tylko i wyłącznie względy historyczne. Być może coś się w tym mieście zmieni w przyszłości, jednak jak na razie niczego tu jescze nie zbudowano. Kiedyś już pisałem o komunikacji publicznej na terenie Radlina - otóż z tego terenu co najmniej dwukrotnie częściej odjeżdżają autobusu do Rybnika niż do Wodzisławia 3. W razie możliwości wyboru trzech opcji: czyli Wodzisław, Rybnik oraz samodzielny Radlin, zwycięża oczywiście samodzielność. I oczywiście nikt jej nam raczej nie będzie chciał odebrać, a przynajmniej nie wprost - myli się jednak ten, kto sądzi, że tak będzie już zawsze. Wystarczy jeszcze z 10 lat intensywnego rozwoju Rybnika (napędzanego siłą całego subregionu) i ściśle związanego z nim upadku pozostałych ważnych ośrodków, aby społeczność taka jak w Radlinie zaczęła głośno domagać się przyłączenia do tego miasta. Na marginesie: mam wrażenie że w Rydułtowach sytuacja wygląda dużo bardziej niekorzystnie... może to być następna po Zwonowicach jednostka administracyjna, która zechce z dużą nawiązką zrekompensować Rybnikowi ujemny przyrost naturalny. Co zresztą bez żadnych wątpliwości zostanie do cna wykorzystane przez tamtejszych speców od marketingu - większy i silniejszy Rybnik stanie się jeszcze bardziej "pociągający", dlatego po pewnym czasie przyjdzie kolej na Radlin. Można sobie jeszcze wyobrazić powiat wodzisławski bez Rydułtów i mieć jakiś cień nadziei na tzw. "lepsze jutro". Ale bez Radlina nie sposób już o tym myśleć. Nawet jeśli założymy że Pszów i Marklowice pozostaną zdecydowanie prowodzisławskie, to los powiatu będzie przesądzony. Nie chcę być złym prorokiem, ale czasu jest bardzo mało i jak dotąd działa on na naszą niekorzyść mimo zmiany władz w Wodzisławiu. Co gorsza, mam ostatnio wrażenie, że i prezydent się zniechęcił po ostatniej fali nie całkiem zasłużonej krytyki. Ośmielę się w tym miejscu zauważyć, że błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi A może po prostu już tak się utarło, że zjadliwe krytykowanie wszystkich i wszystkiego stało się "dżezi & cool" w tym zakazanym mieście ? Czy Kieca da radę ? Właściwie jest sam, niby ma poparcie rady miasta, ale warto pamiętać, że rada w większości składa się z ludzi wywodzących się ze "starego układu". I nie uwierzę tu w bezinteresowne poparcie dla dobra miasta. Działań władz powiatu, a raczej ich braku, nawet nie chce mi się komentować, to totalne dno, jak zawsze zresztą. WAKE UP |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |