www.wodzislaw.org http://wodzislaw.org/ |
|
Kawały Glizdy http://wodzislaw.org/viewtopic.php?f=28&t=32 |
Strona 4 z 9 |
Autor: | Glizda [ Cz, 7 gru 2006, 20:39 ] |
Tytuł: | |
W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki. Miasto - Cieszyn. - Aniu, co robi twoj tata? - Jest nauczycielem w przedszkolu. - A ile zarabia? - 760 zl. - A mama? - Mama jest bibliotekarka i zarabia 640zl. - To ile wynosi wasz budzet? - 1400 zl miesiecznie. - Bardzo dobrze, piatka. Jasiu, a twoj tata? - Moj tata jest celnikiem na przejsciu kolejowym i zarabia 900 zl,mama pracuje w izbie celnej na przejsciu samochodowym i zarabia 850 zl, nasz budzet wynosi 9000zl miesiecznie. - Eh, Jasiu, no zle, znow bede ci musiala jedynke postawic... - Ch*j mnie to boli, przynajmniej zyjemy jak ludzie... |
Autor: | Glizda [ Cz, 7 gru 2006, 20:41 ] |
Tytuł: | |
Synek do tatusia: - Tatusiu, zrób, żeby słoniki biegały. - Syneczku, słoniki są zmęczone. - Tatusiu, błagam, zrób, żeby słoniki biegały. - Syneczku, słoniki są naprawdę bardzo zmęczone. Cały dzień biegały na twoją prośbę. - Tatusiu proszę! Proszę ostatni raz. - No dobra, ale na dzisiaj ostatni raz, bo słoniki padną! - Kooompaniaaaaa! Maski włóż! 3 okrążenia dookoła poligonu |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:07 ] |
Tytuł: | |
Przychodzi Renata Beger do siedziby PiS i spotyka Lipińskiego. - O! To Renata Beger! Co Pani tu robi? - Przyszłam reklamować wasz nowy rząd. - A powie Pani że załatwiamy stołki? - A załatwiacie? - No tak. - Załatwiają! - I miejsca na listach wyborczych dla rodziny. - A załatwiacie? - Załatwiamy. - Załatwiają! - I weksle spłacamy. - I weksle spłacają! Prawo i Sprawiedliwość. Jak mówią, tak robią! |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:08 ] |
Tytuł: | |
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach. - Panie, co pan robi?! - Szukam Wolnej Europy... Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki. - Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie. |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:09 ] |
Tytuł: | |
Staje pijak pod murem wyjmuje członka .. trzyma go i leje... Obok przechodzi jakaś paniusia i mówi z obrzydzeniem: - BYDLE Na to pijak: - Pani się nie boi.....ja go trzymam. |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:11 ] |
Tytuł: | |
Skazali gościa na śmierć. Jednak był tak gruby, że się nie mieścił na krześle elektrycznym. Zarządzili dietę. Po tygodniu o chlebie i wodzie - koleś zamiast schudnąć, przytył 10 kilo. Na krzesło nijak się nie mieści. Zarządzili tylko wodę - znów przytył 10 kg. Postanowili nic mu nie dawać. Kolo zamiast chudnąć, poprawił się o 10 kg. - Co jest, Czemu nie chudniesz? - Jakoś CENZURA nie mam motywacji... |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:13 ] |
Tytuł: | |
Dzieci miały przynieć do szkoły rożne przedmioty związane z medycyna. Małgosia przyniosła strzykawkę, Kasia bandaż, a Basia słuchawki. - A ty co przyniosles? - Pyta nauczycielka Jasia. - Aparat tlenowy! - Tak...? A skąd go wziąłe? - Od dziadka. - A co na to dziadek? - Eeech... cheee.... |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:15 ] |
Tytuł: | |
W pierwszej klasie szkoły podstawowej, podczas lekcji biologii, pani pyta dzieci: - Jakie dźwięki wydaje krowa? Małgosia podnosi rękę: - Muuuu, proszę pani. - Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty? Grześ podnosi rękę: - Miauuu, proszę pani. - Bardzo dobrze, Grzesiu bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy? Jasio podnosi rękę. - No Jasiu powiedz - zachęca pani. - Na ziemię sku....synu, ręce na głowę i szeroko nogi. |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:18 ] |
Tytuł: | |
Drużynowe Mistrzostwa Świata w robieniu loda!!! Zjechały się panie z całego Świata. Oczywiście nie zabrakło prasy, radia, telewizji...etc. Korespondent jednej z stacji TV przeprowadza wywiady z drużynami. Najpierw zaczyna rozmowę z amerykankami: - Jak nastroje przed zawodami? - Wszystko dopięte na ostatni guzik, ciężko trenowaliśmy w okresie przygotowawczym, morale doskonale, wygramy!!! Jeżeli oczywiście w polskiej drużynie zabraknie Mani... Podobne pytanie zadaje Francuskom (nomen omen faworytkom). - Wszystko w najlepszym porządku, w końcu jest to nasza narodowa dyscyplina, od lat jesteśmy w czołówce, wygramy!!! Jeżeli oczywiście Mania nie przyjdzie... I tak chodzi od nacji do nacji i wszędzie to samo: "Jeżeli Mania nie przyjdzie...". Wreszcie nie wytrzymał i podpytuje jedną z uczestniczek: - Co to za Mania??? Autorytet jaki? Czy co??? - Autorytet nie autorytet, ale kostkę Rubika w gębie układa... |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:21 ] |
Tytuł: | |
Pani w szkole pyta dzieci o ich zwierzątka, przychodzi do Jasia: - Jasiu masz może pieska? - Mieliśmy kiedyś psa, proszę pani ale go zabiliśmy, bo ja mięsa nie jadłem, ojciec nie jadł i matka tez nie, a dla jednego psa nie będziemy kupować. - Jasiu to straszne, a kotka nie masz? - Mieliśmy też i kotka, ale go zabiliśmy bo ja mleka nie piłem, ojciec i matka tez nie, a dla jednego kota nie będziemy mleka kupować. - Jasiu co ty mówisz, przyjdź jutro z mamą! - Miałem kiedyś mamę, ale się jej z tatą pozbyliśmy, no bo ja jeszcze nie bzykam, tata już nie może a dla sąsiada to nie będziemy trzymać |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:33 ] |
Tytuł: | |
Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta. - Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi? - Otworzę okno. - Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna? - ? - Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę. Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta: - Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi? - Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka. - Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco. - To jeszcze zdejmuję spódnicę. - Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor. - To zdejmuję stanik. Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi: - Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki ale nawet jakby mnie mieli wyruchać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę. |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 16:43 ] |
Tytuł: | |
Konferencja, temat: "kariera zawodowa ,a wiernosc malzenska", referent wyglasza: - Pierwsze miejsce jesli chodzi o zdrady malzenskie zajmuja lekarze; te nocne dyzury sprzyjaja, kilka etatow naraz itd... - Drugie miejsce.. to oczywiscie artysci; ciagle nowe role, plany, otoczenie... ...no a trzecie miejsce; to wlasnie ludzie tacy jak Panstwo - uczestnicy konferencji, szkolen, jezdzacy w delegacje no i ... Z sali odzywa sie facet: protestuje! juz od 20 lat wyjezdzam i nigdy mi sie to nie zdarzylo! Na to glos z konca sali, wstaje facet i krzyczy: - I wlasnie przez takich dupkow jak ty mamy trzecie miejsce! |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 21:30 ] |
Tytuł: | |
Elegancko ubrana kobieta weszła do ekskluzywnego salonu Opla. Od razu jej uwagę przyciągnela piękna, czarna, błyszcząca Omega. Wśród szumu klimatyzacji i kojących dźwięków muzyki w salonie podeszła do samochodu,otworzyła drzwi i nachyliła się nad fotelem obitym czarnym miękkim welurem. Kiedy go delikatnie dotknęła, nagle...niespodziewanie... wymknął jej się głośny pierd! Wyraźnie zawstydzona szybko się wyprostowała i obróciła się, żeby sprawdzić czy ktoś tego nie usłyszał! Okazało się, ze cały czas tuz za jej plecami stal sprzedawca. - W czym mogę pani pomóc? - zapytał z grobowa mina. Kobieta szybko rzucała pytanie aby zatuszować wpadkę: - Ile kosztuje ten samochód? - Jeśli spierdziała się pani tylko dotykając go, to po usłyszeniu ceny z pewnością się pani zesra.. |
Autor: | Glizda [ Pt, 8 gru 2006, 21:38 ] |
Tytuł: | |
Karol i Hela spędzają powtórny miodowy miesiąc, na uczczenie 40-tej rocznicy ślubu. Lecą sobie do Australii. Nagle głos pilota : - Drodzy pasażerowie, silniki odmówiły posłuszeństwa. Możemy lądować awaryjnie na wyspie przed nami, ale prawdopodobieństwo że ktoś nas odnajdzie jest równe zeru. Dziękujemy za wyrozumiałość. Karol drapie sie w głowę i mówi do Heli: - Kochanie opłaciłaś rachunki za mieszkanie? - Tak najmilszy, uregulowałam tuz przed wyjazdem. - A za telefony ? - Też zapłaciłam najdroższy. Karol myśli, myśli, myśli... - A ZUSy nasze popłaciłaś ? - O Boże, kochanie na śmierć zapomniałam! Och dowalą nam karę! Karol całuję ja tak jak nie całował od lat 30tu, śmieje się, wrzeszczy jak wariat: - Przeżyjemy! Znajdą nas! Te skur***** znajdą nas, nawet na końcu świata !!!! |
Autor: | Glizda [ So, 9 gru 2006, 17:30 ] |
Tytuł: | |
Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat. - 0,8 promila - odczytuje wynik. - Panie władzo, macie zepsuty alkomat - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie. - Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi po chwili policjant. - Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie. - 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi: - Janek, alkomat nam się zepsuł. Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony: - Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło. |
Strona 4 z 9 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |